Ale...
D. wynalazł rajd! Babski Rajd! Niedaleko Warszawy, bo w Lesznowoli k.Grójca. Piękna sobota - 8 marca 2014 r.Jedziemy! - Ja z MM-PN i D. ze swą Żoną - co się później okazało - cudowną przyjaciółką i świetną babką :) Na miejscu aż roi się od kobiet i mężów, partnerów, chłopaków jako pilotów. Każdy z nich - oczywiście nie przyzna się do tego - ale przerażony - bo... jego żona, partnerka, dziewczyna dziś będzie prowadzić jego cudeńko, cacuszko, autko! I przecież ONA nie ma pojęcia, nie podjedzie, nie wjedzie, i zahaczy, i oberwie, i blachę wegnie i wogóle nie da rady. Na trzeźwo ten dzień jest nie do przyjęcia :) Jakaś wiśniówka, żołądkowa - słodka czy gorzka - nieważne... inaczej nie przeżyją tego dnia!
I tu się zaczyna - i panom szczęki opadają :) Kobiety radzą sobie świetnie! Zresztą sami zobaczcie:
To była pierwsza edycja dla nas - i już kolejne też były nasze;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz